czwartek, 23 sierpnia 2012

"Ludzie pochlebiają mi, dopóki im nie zawadzam." - Albert Einstein

naczelna sufrażystka
malarka
 
Nigdy nie była przykładną córką, nie przynosiła dumy własnym rodzicom ani nie była stawiana za przykład młodszemu rodzeństwu. Buńczuczna, z wiecznie zadartym nosem i wysoko uniesioną głową od zawsze miała własne zdanie, całkowicie odmienne od opinii innych ludzi. Nie akceptowała sprzeciwu czy głupich zakazów, była przesycona buntem i niekiedy agresją. Wyładowywała gniew na młodszej siostrze, meblach i ścianach. Samantha od najmłodszych lat latała wszędzie począwszy od własnego pokoju, poprzez podwórko sąsiadów, a skończywszy na pobliskim zoo, gdzie najchętniej spędzała cały swój wolny czas, dziwiąc się tym wszystkim pozamykanym w klatkach zwierzętom. Ona przecież na ich miejscu już dawno próbowałaby uwolnić się z tych paskudnych okowów i uciec od rozkazów. Zdecydowanie nie dla niej zostały stworzone wszelkie reguły i zasady, bo Samantha notorycznie wszystkie łamie i ani myśli o czymś tak przyziemnym jak konsekwencje, bo i po co? Już kilkakrotnie uciekła z domu przysparzając swoim rodzicom więcej trosk i przyprawiając ich o przedwczesne wypadanie włosów. Cóż, na pewno nie takiego zachowania spodziewałoby się po swojej córce małżeństwo poważnych i szanowanych lekarzy.
Wszystkie panujące na świecie normy Samantha ma w głębokim poważaniu, co w połączeniu z jej wyjątkowo wybuchowym temperamentem i naturą skorą do wszelkich sporów jest bardzo osobliwą mieszanką. Sprzeciwia się wszystkiemu i wszystkim - nawet hierarchii panującej we własnym domu. Kult mężczyzny jako głowy rodziny w ogóle do niej nie przemawia i Sam zdecydowanie wolałaby, by matka miała takie same prawa jak ojciec, w końcu mamy już XXI wiek. Niestety nie ma nic do powiedzenia, bo nie dość, że jest kobietą to jeszcze dzieckiem, więc już całkowicie odmówiono jej prawa głosu. No i takim oto sposobem panna Rossen stała się pewnego rodzaju feministką, za co w poprzedniej szkole nadano jej przydomek naczelnej sufrażystki. Prawda jest jednak taka, że Samantha posiada własne, bliżej nie nazwane, poglądy i ciągle się ich trzyma, a do tego jest gotowa oddać za nie życie. Na swoim koncie ma już strajk głodowy w obronie zwierząt z pobliskiego zoo i palenie staników w domu (za co dostała trzytygodniowy szlaban, ale jakoś się tym zbytnio nie przejęła) w obronie praw matki.
W szkole też nigdy nie była aniołkiem, w sumie daleko jej do niego zawsze i wszędzie pod każdym możliwym względem. Notorycznie lądowała na dywaniku za swoje pełne kreatywności pomysły, których nigdy nie doceniało szanowne grono pedagogiczne. W imię wyższych i o wiele ważniejszych spraw Samantha kradła na przykład leki ze szkolnego gabinetu pielęgniaskiego, albo zapuszczała się do piwnic i na sam dach, udając sama przed sobą, że wcale nie odczuwa czegoś takiego jak strach. Na lekcjach natomiast zawsze była jedną z tych osób, które nieumyślnie rozwalały całe zajęcia. Zawsze z głową w chmurach prowadziła wewnętrzne monologi, niekiedy zapominając o obecności innych ludzi w sali. W takich chwilach wstawała z zza biurka i zaczynała chodzić po całym pomieszczeniu ze spuszczona głową, szepcąc pod nosem jakieś słowa. No a w dodatku była przy tym zawsze tak nieuważna, że na coś wpadała, albo strącała. Na szczęście nauka nigdy nie przychodziła jej z wyjątkową trudnością więc szybko nadrabia zaległości, a odkąd wyrwała się z rodzinnego domu zajmuje tym, co kocha najbardziej - sztuką.
Łatwo ją zirytować, bo Samantha nie ma za grosz czegoś takiego jak cierpliwość, a do tego jest w pewien pokrętny sposób naiwna do tego stopnia, że reaguje niemalże na każdą zaczepkę. Niejednokrotnie już toczyła pojedynki (na pięści też, a co) na szkolnych korytarzach, a gdy ponosiła porażkę grzecznie wracała do swojego pokoju i opracowywała plan krwiożerczej zemsty. Nigdy ją jakoś z tego powodu nie gryzło sumienie, bo Sam przecież atakuje tylko wtedy, gdy wie, że ktoś jest winny. Zawsze zaczyna się tak samo - od słownych potyczek, no a potem to już różnie się dzieje, ale Samantha nigdy nie oddaje podobnej walki walkowerem tylko toczy ją do końca, nawet wtedy, gdy wie że nie ma żadnych szans. Uparte z niej stworzenie, nawet bardzo, a do tego całkowicie nieodpowiedzialne i strasznie narwane. Cały czas potrzebuje kogoś, kto mógłby ją nieco przystopować (niestety wszyscy wymiękają po tygodniu) albo towarzyszyć w tym zwariowanym życiu, ale jakoś się na to nie zanosi w najbliższej dekadzie.
Nie jest jakoś przesadnie otwarta na nowe znajomości, nie obdarza zaufaniem każdej napotkanej osoby, a pomimo to niektórzy ludzie po prostu do niej lgną, z czego w gruncie rzeczy jest zadowolona, bo może ich przeciągać na swoją stronę. Oczywiście nie zawsze jest tak kolorowo, Samantha nie raz była pośmiewiskiem całej szkoły, ale nigdy się tym zbytnio nie przejmowała, bo po tygodniu wszystko wracało na swoje miejsce - ludzie mieli nową sensację a ona święty spokój na najbliższe pół roku. I w zasadzie taki układ jej pasuje, bo od czasu do czasu lubi być w centrum uwagi i jakoś wykorzystywać tę chwilową sytuację do swoich niecnych celów.

  • Samantha urodziła się w Bostonie 3 kwietnia 1990r.
  • Posiada młodszą o trzy lata siostrę, którą wbrew pozorom kocha nad życie. Ma na imię Alice. 
  • Studiowała w Ontario College of Art and Design w Toronto.
  • Dorabiała sobie od czasu do czasu w nocnym klubie - raz na wozie, raz pod wozem w dosłownym znaczeniu.
  • Pali i pije, sporadycznie zażywa narkotyki, bo to wspomaga jej zdolności percepcyjne i otwiera umysł.
  • Jest nieco ekscentryczna, zbyt waleczna i narwana, ale generalnie ma waszą opinię głęboko w tyłku.

3 komentarze:

  1. [To i ja mam w tyłku wątki, skoro moją opinię ma się właśnie tam :3]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Bardzo chciałabym ci odpisać pod kartą, ale niestety nie widzę nazwiska postaci, o ile takową posiadasz. Ten ostatni podpunkt dotyczy Samanthy, nie mnie, więc nie widzę potrzeby odbierania tego personalnie, skoro to tylko nastawienie mojej POSTACI nie mnie. Pozdrawiam. :)]

      Usuń
    2. http://vancouver-skyscraper.blogspot.com/2012/08/pomyleni-nie-daja-sie-gaskac.html <- to jest karta postaci tej autorki.

      Usuń