R O D Z I N A:
LUCAS ANDREW SHROGLASS
10 lat
"Pojawił się nagle, wywracając moje i tak nie poukładane życie do góry nogami. Odmienił je, a także i mnie, sprawiając że stałam się zupełnie inną osobą. Jak na razie jedyny i najważniejszy mężczyzna w moim życiu, za którego jestem w stanie oddać własne życie. "
SUSANNA SHROGLASS
23 Lat
"Szczerze ? Mając tylu braci, Bogu dziękuję, że mam choć jedną siostrę. Co z tego że młodszą, ważne że w ogóle jest. Mamy ze sobą dość dobry kontakt, choć w przeszłości do najlepszych on nie należał. Ale jakoś to naprawiłyśmy. No i Susan jako jedyna przygarnęła mnie i Lucasa pod swój dach, za co jestem jej niezmiernie wdzięczna."
VICTOR SHROGLASS
30 lat
"Najstarszy z tej całej naszej bandy, i podobno najbardziej opanowany i rozsądny, jednak jak bym się nad tym kłóciła. Nasze relacje ? Utrzymują się głównie na dogryzaniu sobie, jednak żadne nie czuje się jakoś tym dotknięte. Jest to raczej takie przekomarzanie się, i dokuczanie. "
ZACHARY SHROGLASS
26 lat
"Błagam, nie mów tego. Nie jesteśmy do siebie podobni, chociaż Zack jest moim bratem. Bliźniakiem na dodatek. Jednak to on z naszej dwójki był tym spokojniejszym. To właśnie on miliony razy powtarzał mi, jaki Dean jest na prawdę, ale ja go nie słuchałam, bo byłam zaślepiona tą chorą miłością do Callahana. Jednak po latach muszę przyznać Zack'owi rację, gdy mówił że Dean to skończony dupek. "
PATRICK SHROGLASS
20 lat
"Rodzeństwo powinno się znać, prawda ? Powinni ze sobą rozmawiać, zwierzać się i takie tam, nie ? Problem w tym, że ja Patricka NIE ZNAM. Nigdy nie potrafiliśmy załapać wspólnego kontaktu, a mi i jemu jakoś nigdy to nie przeszkadzało. I tak jest do dzisiaj. Taki mój brat - nie brat. "
SEAN SHROGLASS
18 lat
"Pan najmłodszy i najrozsądniejszy z nas wszystkich, trzeźwo patrzący na świat, mający plany na przyszłość. Nawet do ślubu się pchał ! Chłopaka chyba nigdy nie zrozumiem. Patrząc na to, jak zachowuje się Sean, aż czasami głupio się czuję, że ja w jego wieku taka nie byłam. I nawet teraz nie potrafię być. Od tego małolata mogłabym się dużo nauczyć."
POZOSTALI:
DEAN CALLAHAN
28 lat
"Kim był ? Moją miłością. Jedyną i szaloną. Osobą, która jako jedyna ze mną wytrzymywała, kochała taką, jaką byłam. Kłótnie ? Owszem, były. Bardzo częste, gwałtowne, pełne goryczy i niemiłych słów. Kiedy okazało się że jestem w ciąży, Dean uciekł, a słuch po nim zaginął."